Oskładkowanie umów o dzieło zawartych z pracownikiem budowlanym – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2015 roku (sygn. akt III UK 159/14)
W trakcie kontroli ZUS przeprowadzonej w 2012 roku zakwestionowano umowy o dzieło zawarte przez jedną z firm z pracownikiem wykonującym prace budowlane. W latach 2007-2008 właściciel firmy zawarł z wykonawcą 13 miesięcznych umów o dzieło, w których wykonawca zobowiązał się do wykonania prac murarskich. Prace wykonywane były na rzecz podmiotów, z którymi przedsiębiorca zawierał umowy o wykonanie robót budowlanych. Choć w umowach wskazano, że wykonawca miał wykonywać prace murarskie, to faktycznie wykonywał on różne prace budowlane. Jak przyznawał sam przedsiębiorca, zdarzało się że nawet pięć rodzajów tych prac w ciągu miesiąca. Za pracę otrzymywał co miesiąc wynagrodzenie w stałej kwocie 1.000 zł. Wynagrodzenie to przedsiębiorca obliczał mnożąc ilość godzin pracy przez stawkę roboczogodziny wynikającą z krajowej normy robotniczej (KNR). Właściciel firmy na bieżąco wskazywał mężczyźnie, gdzie i co ma robić, oraz kontrolował wykonanie prac.
W ocenie ZUS tryb wykonywania czynności w sposób jednoznaczny wskazywał na to, że była to umowa cywilnoprawna podlegająca obowiązkowemu oskładkowaniu.
Przedsiębiorca odwołał się od decyzji ZUS. Sąd potwierdził stanowisko ZUS i stwierdził, że samo uznanie podpisanych przez obie strony dokumentów za umowy o dzieło nie przesądza o ich treści. Skoro zainteresowany w spornych okresach codziennie i pod nadzorem świadczył usługi budowlane na rzecz przedsiębiorcy – i to jeszcze w miejscu wskazanym przez pracodawcę – to w ocenie sądu murarz nie wykonywał dzieła. Sąd I instancji przyznał rację ZUS, nakazując opłacenie obowiązkowych składek na ubezpieczenie społeczne.
Właściciel przedsiębiorstwa złożył apelację, która również została oddalona. Sędziowie, podtrzymując wyrok sądu I instancji, zwrócili uwagę, że 13 dokumentów będących podstawą do wykonywania pracy nie miało cech umów o dzieło. W żadnej nie wskazano dzieła, które miało powstać w następstwie działań zainteresowanego. W ocenie sądu zatrudniony przez cały czas był kontrolowany przez przedsiębiorcę, zaś wykonanie dzieła zakłada swobodę i samodzielność w jego wykonaniu. Dodatkowo sposób wynagradzania nie był uzależniony od rezultatu.
Złożona kasacja do Sądu Najwyższego, również została oddalona. Zdaniem sędziów SN w tym przypadku można mówić o umowie o świadczeniu usług (także oskładkowanej), która nie może być utożsamiania z umową o dzieło. SN wskazał, że o umowie o dzieło można mówić tylko wówczas, gdyby zainteresowany od początku do końca wykonywał pracę na podstawie własnego projektu budowlanego. A tak nie było w tym przypadku.
Akceptuj i zamknijW celu zapewnienia maksymalnej wygody użytkowników przy korzystaniu z witryny ta strona stosuje pliki cookies. Kliknij "Akceptuję i zamknij", aby ta informacja nie wyświetlała się więcej.